H.D.
Gryzą go pobryzgane krwią ubrania. Nieznośne świerzbienie nasila się wraz z nawrotem wyjątkowo uporczywych wspomnień. Mężczyźnie szumi w uszach. Nie może skupić się na żadnym konkretnym dźwięku. Ta kakofonia doprowadza go do szału. Zdezorientowany biegnie na oślep, ledwo utrzymując się na nogach. Przypomina ten typ człowieka, który jest w stanie wpaść na przydrożny słup, potrząsnąć z zażenowaniem głową i mknąć dalej.